Kartka urodzinowa dla Koziołka Matołka

     Brodaty bohater komiksu pt. 120 przygód Koziołka Matołka to postać szczególnie bliska uczniom naszej szkoły. Został stworzony w 1932 przez pisarza Kornela Makuszyńskiego i rysownika Mariana Walentynowicza. W październiku obchodzi już 81. urodziny. Choć wiek ma słuszny, to jednak jego zachowanie wskazuje, że ciągle ma duszę kilkulatka.

     Wszyscy młodzi czytelnicy zachwycają się żywotnością koziołka, śmieją się z jego przygody z jeżem, smucą się z powodu obciętej głowy, zdumiewają brakiem rozsądku podczas spotkania z mandarynem.

     Z okazji święta naszej maskotki wszyscy uczniowie wykonywali kartki urodzinowe dla bohatera. Najlepsze stworzył Miłosz Mirowski z klasy VI c. Natomiast najpiękniejsze plakaty wykonał wspomniany już Miłosz Mirowski oraz Sara Dziechciowska z klasy VI c.

     Gratulujemy uczestnikom konkursu. Ich prace zostały wysłane do muzeum Kornela Makuszyńskiego w Zakopanem. Tam będzie można podziwiać je przez cały rok.

      Zatem czekamy na kolejne urodziny Matołka i polecamy komiks w czterech częściach opowiadający niezwykłe historie bohatera.

Święto Patrona

     Od 1990 roku patronem naszej szkoły jest Kornel Makuszyński. To niezwykle barwna i lubiana przez dzieci postać. Jest autorem przygód Koziołka Matołka, a także wielu powieści dla dzieci i młodzieży, między innymi: Szaleństw panny Ewy, Szatana z siódmej klasy, Awantury o Basię, itp.

     14 października zaplanowano w związku ze świętem wiele atrakcji. Dzień zaczął się od uroczystości ślubowania klas pierwszych, następnie zaprezentowano przedstawienie zatytułowane Koziołek Matołek w Azji, potem uczniowie klas starszych spotkali się z przedstawicielem rodzin Makuszyńskiego i Walentynowicza: panem Witoldem Tchórzewskim – założycielem Muzeum Koziołka Matołka; kolejna atrakcja to zdmuchiwanie świeczek na torcie urodzinowym, poczęstunek i wręczenie nagród zwycięzcom konkursów plastycznych związanych z bohaterem komiksu.

     Wszystko dobre, co się dobrze kończy – tak można podsumować ten świąteczny dzień. Każdego ucznia najbardziej radowała atmosfera zabawy, oczywiście nikt nie myślał o klasówkach czy sprawdzianach. To dopiero święto!!!

Spotkanie z przedstawicielem spadkobierców

Pan Witold Tchórzewski, druh Koziołka Matołka, zaprzyjaźniony z uczniami Szkoły Podstawowej 129, zaszczycił uroczystość społeczności szkolnej swoją obecnością. Przywiózł nam nie tylko cztery części przygód Koziołka Matołka (wydanie z 1957 roku – bardzo cenne) oraz niedostępną na rynku wydawniczym powieść Mariana Walentynowicza Wojna bez patosu. Zaprosił nas do grona przyjaciół szanownego jubilata.

.

Oto fragment wywiadu z gościem.

Kiedy Matołek zadebiutował?

Na przełomie listopada i grudnia 1932 roku. Wtedy właśnie ukazało się „120 przygód Koziołka Matołka”. A że wydawnictwo Gebethnera i Wolffa miało w zwyczaju wypuszczać książki jako „prezenty świąteczne” na Boże Narodzenie i Wielkanoc, kolejne tomy pojawiały się w mniej więcej takim cyklu. Druga księga wyszła wiosną, a trzecia - zimą 1933 roku. Na gwiazdkę 1934 roku dostępna była zaś księga czwarta.

Cieszyły się sporą popularnością?

Niesamowitą popularnością. Pierwsze wydanie „120 przygód...” rozeszło się praktycznie na pniu - z początkiem nowego roku nakład był już w całości wyprzedany. Do wybuchu wojny zdążyły wyjść jeszcze cztery kolejne edycje oraz po cztery wydania pozostałych ksiąg. Według szacunków Adama Ruska ich łączny nakład wyniósł ok. 160 tysięcy egzemplarzy. Ten wynik mógłby być zresztą wyższy, gdyby nie panujący akurat kryzys. Kolorowy i efektownie wydany Matołek był po prostu drogi. Dość powiedzieć, że jeden tomik kosztował 3,50 zł, podczas gdy cena przeciętnej książki dla dzieci kształtowała się w okolicach złotówki.

Prawdziwie imponujące nakłady osiągnął więc Matołek dopiero po wojnie.

Tak, Wydawnictwo Literackie wydało blisko 6,5 miliona książeczek. Niektórzy twierdzą, że obok „Pana Tadeusza” i komiksów Papcia Chmiela są one najpoczytniejszymi polskimi tytułami wszech czasów.

Nie bez powodu miastem, do którego podróżował Koziołek uczyniono Pacanów.

I tu należy wspomnieć o jeszcze jednej ważnej postaci, Stanisławie Wasylewskim. Ten dziennikarz i przyjaciel Makuszyńskiego ze szkolnej ławy był zresztą współautorem wspomnianych „Przygód Szalonego Grzesia”. W swoim czasie, badając historię polskich przysłów, natrafił na trop powiedzenia o Pacanowie jako mieście, w którym podkuwa się kozy. „Nieszczęsny Pacanów wciąż czeka na rehabilitację” - pisał - „Przez długie wieki wystawiano na urągowisko mieszkańców tej mieściny w ziemi sandomierskiej”.

Czy to znaczy, że Pacanów był takim Wąchockiem okresu międzywojennego?

Sądząc z przekazów prasowych, bardziej stał się nim już po wojnie, właśnie za sprawą Matołka. Z tego kucia kóz podśmiewano się jednak od dawna. Technicznie oczywiście jest to wykonalne - kozę można podkuć. Pytanie tylko po co?

     Cały wywiad z panem Witoldem Tchórzewskim (opublikowany w miesięczniku PaperMint 12/2012) można przeczytać na stronie internetowej naszej szkoły w zakładce Biblioteka.

95. rocznica Odzyskania Niepodległości

     Ciekawe, czy wszyscy wiedzą, że Kraków odzyskał niepodległość jako pierwsze miasto w Polsce. Stało się to  w nocy z 30 na 31 października 1918 roku. Miejscem, które wpisało się w kalendarium tych wydarzeń jest teren, gdzie obecnie stoi Muzeum Lotnictwa w Krakowie. Warto o tym wiedzieć.

      Fakt ten przemówił do wyobraźni uczniów naszej szkoły; postanowiliśmy w tym historycznym miejscu uczcić pamięć przodków walczących o naszą Ojczyznę.

Robimy kokardy narodowe

     W szkolnym sondażu przeprowadzonym przed ogłoszeniem przygotowań do uroczystości niepodległościowej uzyskaliśmy ważne informacje. 2/3 ankietowanych uczniów i nauczycieli uważa, że ze Świętem Niepodległości nierozerwalnie kojarzy się akcja zainicjowana przez Pana Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego oraz jego małżonkę Annę - robienie kokardy narodowej.

  W związku z tym przygotowaliśmy instrukcje wykonywania ozdoby narodowej i przystąpiliśmy do pracy. Podczas zajęć każdy uczeń zrobił kokardę charakterystyczną dla jego klasy, odpowiednio ją utrwalił i przygotował do przypięcia. Najładniejsze i najciekawsze zostały przeznaczone na wystawę, która zostanie uroczyście otwarta w Muzeum Lotnictwa Polskiego przy alei Jana Pawła II.

  Zachęcamy wszystkich do wspólnej pracy. W domach, klasach lekcyjnych, na spotkaniach towarzyskich róbmy narodowe kokardy.

   Pragniemy efekty naszej pracy zapisać w formie zdjęć i wysłać Panu Prezydentowi RP w dowód naszego zaangażowania w uczczenie Święta Odzyskania Niepodległości.

Eskadrylla Niepodległej Rzeczypospolitej

     Dyrekcja oraz Grono Pedagogiczne Szkoły Podstawowej nr 129 zaprosiło całą społeczność szkolną oraz gości specjalnych do Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie przy alei Jana Pawła II na uroczyste obchody 95. rocznicy Odzyskania Niepodległości.

     Zespoły klasowe zaprezentowały przygotowane pieśni patriotyczne. Uczniowie IV a śpiewali Pieśń o wodzu miłym, IV b Wojenko, wojenko, klasy V a Przybyli ułani, V b Pierwsza Kadrowa, a zespół VI a Piechota, zaś VI b My, Pierwsza Brygada.

     Zwyciężyła klasa VI a, którą nagrodzono owacjami na stojąco oraz słodkimi prezentami i pluszowymi samolocikami ufundowanymi przez władze muzeum. Część konkursową poprzedził występ chóru szkolnego. Zaprezentowano profesjonalne wykonanie znanych i lubianych piosenek narodowych.

     Niewątpliwą atrakcją uroczystości były pokazy grupy rekonstrukcyjnej Wrzesień 39. Wielu zwolenników znalazła musztra wojskowa w wykonaniu młodzieży uczącej się w klasie o profilu wojskowym oraz harcerzy z 3. Pruskiej Drużyny Harcerzy Gniazdo.

     Na zakończenie uroczystości zakopaliśmy na terenie muzeum kapsułę czasu z pamiątkami związanymi ze spotkaniem. Były to: lista gości specjalnych, lista uczniów i nauczycieli, plakat i plan uroczystości, kokarda narodowa, logo szkoły. Za pięćdziesiąt, może za sto lat odkopią ją przyszłe pokolenia i zainteresują się upamiętnionym wydarzeniem. Szkoda tylko, że nie możemy zapakować jednej miseczki pysznej grochówki przygotowanej na tę okazję.

Twórcy Koziołka Matołka w darze Eskadrylli Niepodległej Rzeczypospolitej

     Znany rysownik – Marian Walentynowicz - to także żołnierz i obrońca Ojczyzny. Dzięki uprzejmości rodziny, mamy zaszczyt przedstawić karykaturę – autoportret wykonaną przez Mariana Walentynowicza. Chyba nie była publikowana do tej pory, więc możemy śmiało powiedzieć, że jesteśmy pierwsi.

   Zespół gazety szkolnej Kornelówka ma ambicje przybliżyć czytelnikom postaci związane ze szkołą. Koziołek Matołek to bohater fikcyjny, ale ważnymi dla nas osobami są twórcy koziołka oraz osoby z nimi związane. Dzięki hojności spadkobierców możemy korzystać z prywatnych archiwów rodzin i prezentować nieznane wiadomości i ilustracje.

   Z wielką przyjemnością prezentujemy zdjęcie młodego Walentynowicza z 1919 roku. Niech żyje niepodległa Polska.

Marian Walentynowicz stoi pomiędzy przyjaciółmi z 1 Pułku Ułanów Krechowieckich.

Gazeta szkolna została zamieszczona na stronie:

http://www.juniormedia.pl/wp-content/newspaper/7349/kornelowka-11.pdf